O wczorajszym dniu lepiej nie wspomnie. Sama się zdziwiłam , że mogłam zjeść AŻ TYLE.
Ale biore się za siebie , chcę być w koncu chuda , chcę i będę !
Dzisiaj .. dzisiaj wypiłam kawe , rosół z kostki(15 kcal) i teraz pije zieloną herbatę . Chcę , żeby jutrzejszy dzień wyglądał podobnie :)
CHCĘ BYĆ CHUDA , CHCĘ JEŚĆ JAK NAJMNIEJ , CHCĘ , CHCĘ , CHCĘ.
poniedziałek, 30 stycznia 2012
sobota, 28 stycznia 2012
nie zasługuję , by tutaj być.
Jem dalej ... NIE MOGĘ NAD TYM ZAPANOWAĆ , płaczę , odczekam 30 min i znow jem !!!
wpieprzyłam już chyba 4 r. ciast , 10 pierogów , bułkę , 3 tosty , 2 miski płatków .
ja pierdole .
PRZEPRASZAM , ZA TO . Wiem , ze nie zasłużyłam , by być pośród was.
Obiecuję , że się ogarnę , obiecuję , że tu wrócę .
Wrócę , jak waga pokaże chociaż 62 kg.
Obiecuję .
Wiem , że długo z wami nie przebywałam , ale i tak się przywiązałam , dziękuję za wszytsko .
Kocham was.
Do napisania ?<3
wpieprzyłam już chyba 4 r. ciast , 10 pierogów , bułkę , 3 tosty , 2 miski płatków .
ja pierdole .
PRZEPRASZAM , ZA TO . Wiem , ze nie zasłużyłam , by być pośród was.
Obiecuję , że się ogarnę , obiecuję , że tu wrócę .
Wrócę , jak waga pokaże chociaż 62 kg.
Obiecuję .
Wiem , że długo z wami nie przebywałam , ale i tak się przywiązałam , dziękuję za wszytsko .
Kocham was.
Do napisania ?<3
11
tak , miałam napad.
zjadłam w 20 min , wiecej niż przez ostanie 3 dni , co to kurwa ?!
ja pierdole , nie wiem co mam robić..
zjadłam w 20 min , wiecej niż przez ostanie 3 dni , co to kurwa ?!
ja pierdole , nie wiem co mam robić..
10
W domuuuuu , w koncu !
nie miałam jak wczoraj ćwiczyć . Wracałam do domu , kurwa , czuję jakbym puchała, jakbym znowu ważyła 68 kg .
NIE MOGĘ NA SIEBIE PATRZEĆ.
nie miałam jak wczoraj ćwiczyć . Wracałam do domu , kurwa , czuję jakbym puchała, jakbym znowu ważyła 68 kg .
NIE MOGĘ NA SIEBIE PATRZEĆ.
czwartek, 26 stycznia 2012
09.
Ćwiczyłam , zjadłam 430/500 kcal.
I czuję pustkę , nie wytrzymałam , ważyłam się , 63,5 .
Znalazłam :
I czuję pustkę , nie wytrzymałam , ważyłam się , 63,5 .
Znalazłam :
Etap 1: Przez
pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25%
tłuszczu
Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69%
tłuszczu
Etap 3: Między 21 a
24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu
Etap 4: Od 24 dnia
diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu
oh , mi chyba dalej woda spada , bo coś za szybkoo ...
środa, 25 stycznia 2012
08
Jem dużo warzyw , w sumie ...tylko to warzywa i sucharki , więc może zrezygnuję z SGD ?
niby się mieszcze w limicie , no ale chyba nie można jeść aż tyle warzyw...
Więc sobie odpuszczę :) i zastanawiam się jak przyspieszyc metabolizm , hm , zaraz o tym poczytam , mam czas .
Dzisiaj z warzywami zjadłam ok 450 Kcal .
Wiem , tochę przesadziłam . Przepraszam .
Przynieśli mi właśnie tosta i kebaba . Chyba ich pojebało , skoro myślą , że to zjem . Przepraszam Erwin , ale wiem , że zjesz to za mnie <33 chyba ci się nic nie stanie ?.. Mam nadzieje < 3
Pewnie zaraz przyjdą sprawdzić czy zjadłam i czy mi smakowało , a ja powiem , oczywiście mamusiu !
O , skoro jesteśmy przy mamie , powiedziała ,że schudłam ! W dupie , wiem , że chce być miła , bo pewnie zauważyła , że ograniczam jedzenie ... ŁAŁ ! : oooo . Spostrzegła się ! Zdziwiło mnie to trochę , bo dosyć często nie zwracają na mnie uwagi .
Zadzwoniły do mnie na skype , teraz żałuję , że odebrałam , tylko spierdoliłam im humor tym , że prawie się nie odzywałam , a na koniec popłakałam i rozłączyłam się . Tak , mówię o moich przyjaciółkach , za którymi tęsknię , ale nie moge przełamac się , żeby się z nimi spotkać , z resztą teraz nie mam jak .
niby się mieszcze w limicie , no ale chyba nie można jeść aż tyle warzyw...
Więc sobie odpuszczę :) i zastanawiam się jak przyspieszyc metabolizm , hm , zaraz o tym poczytam , mam czas .
Dzisiaj z warzywami zjadłam ok 450 Kcal .
Wiem , tochę przesadziłam . Przepraszam .
Przynieśli mi właśnie tosta i kebaba . Chyba ich pojebało , skoro myślą , że to zjem . Przepraszam Erwin , ale wiem , że zjesz to za mnie <33 chyba ci się nic nie stanie ?.. Mam nadzieje < 3
Pewnie zaraz przyjdą sprawdzić czy zjadłam i czy mi smakowało , a ja powiem , oczywiście mamusiu !
O , skoro jesteśmy przy mamie , powiedziała ,że schudłam ! W dupie , wiem , że chce być miła , bo pewnie zauważyła , że ograniczam jedzenie ... ŁAŁ ! : oooo . Spostrzegła się ! Zdziwiło mnie to trochę , bo dosyć często nie zwracają na mnie uwagi .
Zadzwoniły do mnie na skype , teraz żałuję , że odebrałam , tylko spierdoliłam im humor tym , że prawie się nie odzywałam , a na koniec popłakałam i rozłączyłam się . Tak , mówię o moich przyjaciółkach , za którymi tęsknię , ale nie moge przełamac się , żeby się z nimi spotkać , z resztą teraz nie mam jak .
07.
*NOTKA , KTÓRĄ PISAŁAM WCZORAJ , NIE DODAŁAM , BO BATERIA MI PADŁA ._.*W końcu dobrzebałam się do laptopa ! Jestem wykonczona , z jednej strony nienawidzę jeździć , ale z drugiej zakładam słuchawki na uszy i mam czas na spokojnie sobie rozmyślać . Od 2h słucham TEGO jego głos mnie uspokaja , wprowadza w blogostan. Przez całą jazdę myślałam o tym , co napiszę ,a teraz oczywiście nic nie pamiętam , jak zwykle.
Tatuuuuuuuuuuuuuśu , czemu mnie tak nienawidzisz ? Pierwszy raz od paru miesięcy spojrzałam Ci prosto w oczy , łzy same poleciały , nie umiałam tego powstrzymać . Zawsze pytasz wszystkich , czy czegoś potrzebują , a o mnie zapominasz . Czemu mi to robisz? Traktujesz mnie jak powietrze . Czuję się jak gówno i nic nie mogę z tym zrobić . Wiem , że wstydzisz się mieć tak grubą i brzydką córkę , przepraszam Cię za to , za niedługo się to zmieni , obiecuję Ci to . Nie będę jadła , będę ćwiczyć , obiecuję , obiecuję , OBIECUJĘ !
Drugi dzień diety zaliczony *_*
___________________
Dzisiaaaj.
Nie mam na nic siły , może te 400 kcal nie wystarcza? Może powinnam zmienić nawyki żywieniowe nna zdrowsze? Myslałam o tym cały poranek i... nie wiem już nic .
Nie mam humoru , wszystko i wszyscy mnie drażnią , nawet to , że wzięli mi inne prześcieradło , nie takie jedkie chciałam . Dziczeję , nie odzywałam się do nikogo przez całe ferie , ignorowałam sms , jak ktoś dzwonił mówiłam , że jestem chora , a teraz? Mam ochotę z kimś porozmawiać , a nawet nie mam z kim ! Chyba , że z moją ogromną kuzynką (ojcec jest jej chrzestnym i traktuje ją lepiej niż mnie ) nie , ona jest za głupia , by mnie zrozumieć .
Nie wiem co mam robić .
Jeszcze w Pl kupilam jakąś herbatkę'' odchudzającą '', pewnie nie bedzie dzialać , ale miała ładne opakowanie z ananasem *,* mam do nich słabość , chociaż teraz ich nie jem (ach , wliczam owoce do bilansu) i adnie pachnie ! właśnie sobie ją zaparzyłam , wypiję za chwilę . Teraz siedze z kubkiem kawy i mam nadzieję , że mnie to ożywi , bo czuję się jakbym była zombie :o .
To tyle na dziś , idę teraz poczytać książkę , oh
Trzymajcie się z dala od jedzenia <3
Tatuuuuuuuuuuuuuśu , czemu mnie tak nienawidzisz ? Pierwszy raz od paru miesięcy spojrzałam Ci prosto w oczy , łzy same poleciały , nie umiałam tego powstrzymać . Zawsze pytasz wszystkich , czy czegoś potrzebują , a o mnie zapominasz . Czemu mi to robisz? Traktujesz mnie jak powietrze . Czuję się jak gówno i nic nie mogę z tym zrobić . Wiem , że wstydzisz się mieć tak grubą i brzydką córkę , przepraszam Cię za to , za niedługo się to zmieni , obiecuję Ci to . Nie będę jadła , będę ćwiczyć , obiecuję , obiecuję , OBIECUJĘ !
Drugi dzień diety zaliczony *_*
___________________
Dzisiaaaj.
Nie mam na nic siły , może te 400 kcal nie wystarcza? Może powinnam zmienić nawyki żywieniowe nna zdrowsze? Myslałam o tym cały poranek i... nie wiem już nic .
Nie mam humoru , wszystko i wszyscy mnie drażnią , nawet to , że wzięli mi inne prześcieradło , nie takie jedkie chciałam . Dziczeję , nie odzywałam się do nikogo przez całe ferie , ignorowałam sms , jak ktoś dzwonił mówiłam , że jestem chora , a teraz? Mam ochotę z kimś porozmawiać , a nawet nie mam z kim ! Chyba , że z moją ogromną kuzynką (ojcec jest jej chrzestnym i traktuje ją lepiej niż mnie ) nie , ona jest za głupia , by mnie zrozumieć .
Nie wiem co mam robić .
Jeszcze w Pl kupilam jakąś herbatkę'' odchudzającą '', pewnie nie bedzie dzialać , ale miała ładne opakowanie z ananasem *,* mam do nich słabość , chociaż teraz ich nie jem (ach , wliczam owoce do bilansu) i adnie pachnie ! właśnie sobie ją zaparzyłam , wypiję za chwilę . Teraz siedze z kubkiem kawy i mam nadzieję , że mnie to ożywi , bo czuję się jakbym była zombie :o .
To tyle na dziś , idę teraz poczytać książkę , oh
Trzymajcie się z dala od jedzenia <3
poniedziałek, 23 stycznia 2012
06.
Coś za często tu piszę , ale w sumie to jakoś odrywa mnie od rzeczywistości , tu mam swój malutki świat.
Na początku chciałabym się wyżalić .
Zawsze jak rodzice służbowo wyjeżdżają , mój brat oczywiście musi kogoś przyprowadzić .
Dzisiaj nie było inaczej ,o 4 nad ranem przyszło 11 chłopaków , wszyscy napici O,o , nie śpię już dosyć długo . Co chwile ktoś wchodzi mi do pokoju, dobra nic nie mówie , rozumiem , że są napici . Oczywiście M. się przypierdolił , och jest na prawdę przystojny , ale nie zamierzam być jedną z wielu albo ja , albo inne . Dobra to na tyle.
Rano ważyłam 64,6 kg , ważyłam się na dwóch wagach i wychodziło tyle samo :>>>
Musiałam to zrobić , bo zaczynam dzisiaj SGD , zastanawia mnie ile się na niej chudnie . Pewnie są różne ''wyniki'' , w zależności od tego ile kto je owoców i warzyw ,których się nie wlicza do bilansu (?).
Jutro jedziemy na narty , ohhhh , nienawidzę tegooooooooooooooooooooooooo :c mam nadzieje , że będzie tam internet , bo inaczej nie wytrzymam . Nie będę miała jak ćwiczyć ! Co to ma byc ?! Kurde , do tego nienawidzę jeździć na nartach , ani na niczym innym co przypomina mi o śniegu O,o. Przynajmniej ich nie będzie całymi dniami i będę mogła nie jeść , no i ćwiczyć . Zresztą jak zawsze...
Dzisiaj ma zjeść 400 kcal , ale chyba zacznę wliczać niektóre owoce , zastanowię się jeszcze :))
Pewnie dzisiaj coś jeszcze napiszę :D
na śniadanko <3
Na początku chciałabym się wyżalić .
Zawsze jak rodzice służbowo wyjeżdżają , mój brat oczywiście musi kogoś przyprowadzić .
Dzisiaj nie było inaczej ,o 4 nad ranem przyszło 11 chłopaków , wszyscy napici O,o , nie śpię już dosyć długo . Co chwile ktoś wchodzi mi do pokoju, dobra nic nie mówie , rozumiem , że są napici . Oczywiście M. się przypierdolił , och jest na prawdę przystojny , ale nie zamierzam być jedną z wielu albo ja , albo inne . Dobra to na tyle.
Rano ważyłam 64,6 kg , ważyłam się na dwóch wagach i wychodziło tyle samo :>>>
Musiałam to zrobić , bo zaczynam dzisiaj SGD , zastanawia mnie ile się na niej chudnie . Pewnie są różne ''wyniki'' , w zależności od tego ile kto je owoców i warzyw ,których się nie wlicza do bilansu (?).
Jutro jedziemy na narty , ohhhh , nienawidzę tegooooooooooooooooooooooooo :c mam nadzieje , że będzie tam internet , bo inaczej nie wytrzymam . Nie będę miała jak ćwiczyć ! Co to ma byc ?! Kurde , do tego nienawidzę jeździć na nartach , ani na niczym innym co przypomina mi o śniegu O,o. Przynajmniej ich nie będzie całymi dniami i będę mogła nie jeść , no i ćwiczyć . Zresztą jak zawsze...
Dzisiaj ma zjeść 400 kcal , ale chyba zacznę wliczać niektóre owoce , zastanowię się jeszcze :))
Pewnie dzisiaj coś jeszcze napiszę :D
na śniadanko <3
niedziela, 22 stycznia 2012
05.
Przespałam się chwile i wróciły mi siły witalne :D dzisiaj 4 dzień a6w , no i deeeeens przez 1 h 15 min :> hm , mogłabym to zrobić rano , spaliłabym więcej kalorii .. kurde . Trudno , czasu niestety cofnąć się nie da (chociaż nie raz bym chciała , żeby tak właśnie się stało ) .To tyle , chciałam was tylko poinformować :))
Dobrej chudej nocy życzę kochane :*
kurde , jakas słitaśna się robię T.T
Dobrej chudej nocy życzę kochane :*
kurde , jakas słitaśna się robię T.T
04.
Jestem na siebie zła , strasznie zła , nie miałam jak ćwiczyć , wstałam o 9:30 , a o 10 wyjeżdżałam do babci , zjadłam dzisiaj z 410 kcal (kurczę , codziennie zwiększam dawki !!! co to ma być ?!) dopiero wróciłam do domu i jestem cholernie zmęczona, nienawidzę siedzenia przez 2,5h w aucie ! oh i do tego wszystkiego strasznie boli mnie głowa..
NIENAWIDZĘ DZISIEJSZEGO DNIA.
przepraszam , że zawaliłam , jutro nadrobięę .
idę spać , bo nie wytrzymam.
p.s :mam mocne postanowienie , od jutra zaczynam skinny girl diet , może tym razem się uda.
NIENAWIDZĘ DZISIEJSZEGO DNIA.
przepraszam , że zawaliłam , jutro nadrobięę .
idę spać , bo nie wytrzymam.
p.s :mam mocne postanowienie , od jutra zaczynam skinny girl diet , może tym razem się uda.
sobota, 21 stycznia 2012
.03;
Trzymam się ! Dzisiaj :
sniadanie:20g otrębów ( ok75 kcal)
2śniadanie: 8 sucharków MINI (70 kcal)
obiad :4 kanapeczki z chleba waza light (80 kcal)+2 plasterki sera białego takiego krojonego z papryką :D ( jeden plaster 15 , czyli 30 kcal )110 kcal
kolacja : 20g otrębów (75 kcal)
czyli ok 330 kcal ,
nie jest źle chyba :) wczoraj nie zjadłam nic na kolacje , czyli było 265 kcal *,*
oh , rano waga wskazała 65,8 kg . Nie wiem czy się cieszyć , czy co ? W sumie waga spada , ale no duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo za dużo wskazuje...
Dam raadę , wiem o tym <3
idę ćwiczyć .
pozdrawiam i życzę jak najmniej jedzenia ;*
P.S : Co robicie z niezjedzonym jedzeniem ? Zmusząją mnie do jedzenia , a ja biore je do pokoju i kiedy wychodzą wyrzucam , ale mam wtedy przez oczami takie małe murzynki i kurwa , aż mi się smutro robi , jak spuszczam to jedzenie w muszli klozetowej , przecież oni nic nie jedzą , a ja je marnuję ... Co mogę z tym jedzeniem zrobić ?..
P.S2 : PART OF ME.
nie wiem po co dodaje moje zdjęcie -.-
sniadanie:20g otrębów ( ok75 kcal)
2śniadanie: 8 sucharków MINI (70 kcal)
obiad :4 kanapeczki z chleba waza light (80 kcal)+2 plasterki sera białego takiego krojonego z papryką :D ( jeden plaster 15 , czyli 30 kcal )110 kcal
kolacja : 20g otrębów (75 kcal)
czyli ok 330 kcal ,
nie jest źle chyba :) wczoraj nie zjadłam nic na kolacje , czyli było 265 kcal *,*
oh , rano waga wskazała 65,8 kg . Nie wiem czy się cieszyć , czy co ? W sumie waga spada , ale no duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo za dużo wskazuje...
Dam raadę , wiem o tym <3
idę ćwiczyć .
pozdrawiam i życzę jak najmniej jedzenia ;*
P.S : Co robicie z niezjedzonym jedzeniem ? Zmusząją mnie do jedzenia , a ja biore je do pokoju i kiedy wychodzą wyrzucam , ale mam wtedy przez oczami takie małe murzynki i kurwa , aż mi się smutro robi , jak spuszczam to jedzenie w muszli klozetowej , przecież oni nic nie jedzą , a ja je marnuję ... Co mogę z tym jedzeniem zrobić ?..
P.S2 : PART OF ME.
nie wiem po co dodaje moje zdjęcie -.-
piątek, 20 stycznia 2012
02.
Dzisiaj cały dzień na owocach .
dzien zaczęłam od <danceee>
później
śniadanie :jabłko(65kcal)
obiad:mieszanka z mandarynki, pomarańczy i jabłka(200kcal)
będzie jeszcze kolacja : grejpfrut , nie wiem ile będzie ważyć , zobaczymy :) 45kcal -100g.
na dobranoc <danceee>
jutro ważenie , mam nadzieje , że się nie załamię.
dzien zaczęłam od <danceee>
później
śniadanie :jabłko(65kcal)
obiad:mieszanka z mandarynki, pomarańczy i jabłka(200kcal)
będzie jeszcze kolacja : grejpfrut , nie wiem ile będzie ważyć , zobaczymy :) 45kcal -100g.
na dobranoc <danceee>
jutro ważenie , mam nadzieje , że się nie załamię.
czwartek, 19 stycznia 2012
01
rano ważyłam 66,1 kg
po ostatnim tygodniu myslałam , że będzie conajmniej 70..
ale to i tak żadne pocieszenie ,
kurwa , obiecuję sobie i Wam , że będę się pilnować !
obiecuje ..
jem mniej i zdrowiej .
idę potańczyć *,*
_________________________
och i mała poprawka mam 176cm
na DESER <3
po ostatnim tygodniu myslałam , że będzie conajmniej 70..
ale to i tak żadne pocieszenie ,
kurwa , obiecuję sobie i Wam , że będę się pilnować !
obiecuje ..
jem mniej i zdrowiej .
idę potańczyć *,*
_________________________
och i mała poprawka mam 176cm
na DESER <3
niedziela, 15 stycznia 2012
00.
stoję przed lustrem
płaczę
nie kontroluję tego
łzy lecą same .
trzymałam się do 8.01.12
waga pokazała 63 kg .
kochaaałam siebie , wiedziałam , że dzieli mnie już tylko 8 kg ,
to nie było dużo w porównaniu z 13 !
a teraz?
opierdalałam się przez cały tydzień !
na wagę boję się stanąć , bo pewnie pokaże 8136712647348654 ton .
nie mam ochoty na siebie patrzeć ,
brzuch wystaje mi jakbym była w 8 miesiącu ciąży.
nienawidze siebie
.
MARTYNA , zrób coś , by tatuś cię w koncu pokochał ,
chyba nie chcesz , żeby ciągle wstydził się pokazać ze swoją GRUBĄ córeczką ?
chcesz , żeby się wstydził ?
chcesz?!
nienienie nie chcę .
nie chcę , zeby ktoś się mnie wstydził,
nie chcę sama się siebie wstydzić.
nie chcę .
nie chcę.
chcę , żeby każdy , kto ze mną idzie , chcę , zeby on był dumny , że idzie własnie ze mną !
MARTYNA ĆWICZ
MARTYNA , NIE JEDZ !
dobrze.
wiem , wychodze na osobę niezrówniważoną psychicznie.
płaczę
nie kontroluję tego
łzy lecą same .
trzymałam się do 8.01.12
waga pokazała 63 kg .
kochaaałam siebie , wiedziałam , że dzieli mnie już tylko 8 kg ,
to nie było dużo w porównaniu z 13 !
a teraz?
opierdalałam się przez cały tydzień !
na wagę boję się stanąć , bo pewnie pokaże 8136712647348654 ton .
nie mam ochoty na siebie patrzeć ,
brzuch wystaje mi jakbym była w 8 miesiącu ciąży.
nienawidze siebie
.
MARTYNA , zrób coś , by tatuś cię w koncu pokochał ,
chyba nie chcesz , żeby ciągle wstydził się pokazać ze swoją GRUBĄ córeczką ?
chcesz , żeby się wstydził ?
chcesz?!
nienienie nie chcę .
nie chcę , zeby ktoś się mnie wstydził,
nie chcę sama się siebie wstydzić.
nie chcę .
nie chcę.
chcę , żeby każdy , kto ze mną idzie , chcę , zeby on był dumny , że idzie własnie ze mną !
MARTYNA ĆWICZ
MARTYNA , NIE JEDZ !
dobrze.
wiem , wychodze na osobę niezrówniważoną psychicznie.
piątek, 6 stycznia 2012
poniedziałek, 2 stycznia 2012
nowy początek ?
Jakoś żyję , ale nienawidzę słowa jakoś , czemu ? Jest nijakie , nic nie określa , ma być ''dobrze'' , a nie ''jakoś'' ! Jak jest jakoś jest do dupy , czyli wiecie co u mnie ...
Nienawidzę moich dokonanych w ostatnim czasie wyborów , tylko jem , ucze się i jem , nie umiem tepo powstrzymać , jem dla zabica samotności w moim ciele , pustka , pustka , tam jest tylko pustka.
Nie , nie pustka , tylko czekolada.
ważę nadal tyle samo . Od jutra zaczynam ograniczanie jedzonka z OOOOOOOOOOOOOLĄ(<3)
życzę sobie i Wam powodzenia i szczęścia w nowym roku :)
oh i spadku wagi..
Nienawidzę moich dokonanych w ostatnim czasie wyborów , tylko jem , ucze się i jem , nie umiem tepo powstrzymać , jem dla zabica samotności w moim ciele , pustka , pustka , tam jest tylko pustka.
Nie , nie pustka , tylko czekolada.
ważę nadal tyle samo . Od jutra zaczynam ograniczanie jedzonka z OOOOOOOOOOOOOLĄ(<3)
życzę sobie i Wam powodzenia i szczęścia w nowym roku :)
oh i spadku wagi..
Subskrybuj:
Posty (Atom)