Były dwa dni głodówki , nie trzy ... nie wyszło , rodzinny obiadek .. oh. później oczywiście nie mogłam się powstrzymać i pochłaniałam dalej.. ale niedziela i dzisiaj można zaliczyć do udanych . Jadam ok 900 kcal , co w porównaniu do poprzedniego tygodnia wynosi 1/3 tego co jadłam :). Chcę przejść na ABC i CHCĘ , zeby tym razem mi wyszło !:>
Dziękuję wam za wsparcie i ogromnie przepraszam , ze już nie komentuje , ale kompletnie nie wiem co mam pisać .. OBECUJĘ , ZE SIĘ POPRAWIĘ , muszę coś od siebie też dawać . Przepaszam jeszcze raz.
Trzymajcie się z dala od jedzenia ;333
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rodzinne obiadki są złe! góra jedzenia i każdy się czepia czemu nie jesz itp. I nie wiem jak u Ciebie ale według mojej babci nawet ciasto nie tuczy.... Trzymaj się, pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńBabcie już chyba po prostu takie są :D
OdpowiedzUsuńRodzinne obiadki to samo zło. Najlepiej się tam w ogóle nie pojawiać.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i trzymam kciuki ;)
Najgorsze jest to , ze nie da się ich uniknąć , bo rodzinka nie odpuści :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki !
i kto by pomyślał, że jeszcze niedawno uwielbiałam rodzinne obiadki.
OdpowiedzUsuńodpuścili by sobie wreszcie ! Chudeego kolejnego tygodnia ! ; D