niedziela, 4 grudnia 2011

sobota, 3 grudnia 2011

09.

wczoraj oczywiście zawaliłam ...
zjadłam jakąś pierdoloną bułkę , nienawidze jej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


ale obiecuję , że dzisiaj zjem tylko trooszeczke obiadu (muszę , rodzina się zjeżdża, zaraz coś będą pieprzyć , grube świnie.) obiecuję <3 sobie i wam <3




dzisiaj :
godzina jogi :>
zaraz idę jeszcze poćwiczyć myślę , że 1.5h mi zleci :)




















idź być gruby gdzie indziej *,*

piątek, 2 grudnia 2011

08

niejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejemniejem.
Boże(?) daj mi siłę aby ten dzień skonczył się o pustym żołądku <3

07.

kurwa , boję się zważyć .

czwartek, 1 grudnia 2011

06.

nienawidzętegodnia.

05.

chciałam już pójść zwymiotować ...
ale nie , jestem silniejsza od tego , wole w takie gówno nie wchodzić .
idę pobiegać :>

04

KURRRWAAAAAA. NIENAWIDZE SIEBIE ,
 jestem cholernie słaba , znadłam właśnie 3 tosty ,banana, 7 days'a i snickersa kurwa i po co ?!

co ja z tego mam ?
kurwa, chce cofnąć ten pierdolony czas.-.-


oh marie , za niedługo będziesz wyglądać tak :
...;c

04

KURRRWAAAAAA. NIENAWIDZE SIEBIE ,
 jestem cholernie słaba , znadłam właśnie 3 tosty ,banana, 7 days'a i snickersa kurwa i po co ?!

co ja z tego mam ?
kurwa, chce cofnąć ten pierdolony czas.-.-

03.

Waga wskazała 69 kg . O,o super , wczoraj ważyłam 68 , dzisiaj 69 . No super -,-` jak to kurwa ?
eh , koniec ,nie będę użalać się nad sobą . Muszę coś z tym zrobić , idę ćwiczyć .
Dzisiaj będzie 300 kcal + warzywa(owoce chyba zacznę wliczać) Właśniejem sobie śniadanie :)) .warzywa(40kcal)+wafle ryżowe ok. 120kcal
kurde. Mam nadzieję , że wykażę swoją silną wolę i dam radę :))

środa, 30 listopada 2011

02.

Trzecia notka dzisiaj , to chyba źle wróży ... Zjadłam jeszcze to co wolno na diecie - owoce :D
Chciałam ćwiczyć , ale nie mam kompletnie siły , ćwiczyłam 10 min i ... KONIEC. Nie mam kompletnie siły przez grypę ;c. Nienawidzę być chora .
idę spać , bo inaczej coś zjem .


muszę się trochę nad sobą poznęcać ...







na koniec najlepsze *,*

01.


zjadłam dzisiaj ok 400 kcal . Przynajmniej tak mi się wydaje , nie umiem tego dobrze przeliczać , zawsze się gubię ._.
Czytałam dzisiaj o skinny girl diet , zastanawiam się czy jej nie wybrać , w sumie mogę , nie można przekroczyć dziennego limitu 400 kcal , przynajmniej w pierwszy dzień i do tego można zjeść tyle owoców i warzyw ile się chce , bo nie wilcza się do spożytych kalorii czy coś  :D a ja kocham owoce i warzywa *,* więc dieta chyba dla mnie idealna :> rozumiem , że raczej nie można na niej jeść ziemniaków , ryżu , bananów czy innych wysokokalorycznych warzyw i owoców albo wliczyć je do tych spożytych :D
Trzeba tylko wytrwać , żeby dzisiaj już nic nie zjeść , a to jest raczej trudne , bo ostatnie miesiące mojego życia chyba tylko na tym się opierały , JEDZENIE , JEDZENIE I KURWA JESZCZE RAZ JEDZENIE . Nienawidzę siebie za to-,-`
włączę sobie ostatnio moją ulubioną piosenkę ( nie rozumiem jak mogłam jej wcześniej nie zauważyć w flimie Milczenie owiec , przecież oglądałam to 21398721849632756738 razy , a dopiero wczoraj ją spostrzegłam O,o) i pójdę spać , wiem , że mogłabym ćwiczyć ,ale jak zasnę mam przynajmniej pewność , że nic nie zjem :)

00.

Po co to zakładam ? Sama nie wiem , potrzebuję jakiegoś wsparcia , bo jestem za słaba na samotne odchudzanie. NIENAWIDZĘ tego w sobie ... Muszę być silna i w końcu zrzucić te znienawidzone kilogramy .


Dziewczyna z marzeniami . 68 znienawidzonych kilogramów , 175 centymetrów wzrostu.